Dostałam od teścia ponad 0,5 kg kurek. Zostały zebrane w pobliskim lesie, nie wydałam na nie złotówki, a radość z grzybów była ogromna.
Pierwsze danie jakie mi przyszło do głowy to jajecznica z kurkami. Kojarzy mi się z zeszłorocznym wyjazdem na Mazury. Długo musiałam przekonywać męża, by zatrzymał się na poboczu, ale potem był szczęśliwy, gdy zajadał się jajecznicą.
Do wykonania jajecznicy z kurkami potrzebne nam są:
- ok. 20 dag kurek (widziałam ostatnio w Lidlu za 8zł),
- masło,
- jajka (ja użyłam 8 sztuk),
- szczypiorek.
Kurki starannie myjemy.
Następnie kroimy na mniejsze kawałki i wrzucamy na patelnię.
Nie dodajemy masła, czekamy aż z grzybów wyparuje woda. Jeśli jest jej dużo, możemy ją odlać.
Po odlaniu wody dodajemy masło i lekko je podsmażamy. Masło wydobędzie z kurek lepszy smak.
Dodajemy jajka:
Na sam koniec posypujemy jajecznicę szczypiorkiem.
Smacznego! Kinga :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz