piątek, 16 sierpnia 2013

Spaghetti bolognese bez sztucznych dodatków

Przynajmniej raz w tygodniu gości u mnie na stole spaghetti. Kiedyś, do jego wykonania, używałam wszelkiego rodzaju ulepszaczy typu "fix", ale coraz bardziej czuć w nim chemię (mimo, że producent twierdzi inaczej).

Można przygotować samemu pyszny makaron, tylko będziemy potrzebować kilku składników więcej:

- ok. 0,5 litra przecieru pomidorowego,
- kilka pieczarek,
- czosnek,
- cebula,
- papryczka chilli,
- 0,5 kg mięsa mielonego,
- sół, pieprz, bazylia, zioła prowansalskie,
- makaron
- ser, najlepiej parmezan, ale każdy potarty jest dobry



Przecier przygotowuję sama, ten jest zeszłoroczny. We wrześniu pojawią się pyszne, idealne pomidory, do wykonania przecierów. Będziemy znowu przygotowywać słoiki i o tym napiszemy.


Najpierw smażymy mięso. Usmażone wrzucam do garnka.


Później przysmażam pieczarki i cebulę - jedna średnia wystarczy. Następnie dodaję do mięsa.



Kroimy papryczkę chilli. Tu uważajcie, żeby nie dać jej za dużo. Spaghetti będzie zbyt ostre. Dodajemy ją stopniowo i sprawdzamy, czy uzyskaliśmy odpowiedni dla nas smak.  Kroimy też drobno 2 ząbki czosnku. Wszystko dodajemy do garnka.


Całość doprawiamy pieprzem, solą i przyprawami. Ja dodaję bazylię, oregano i odrobinę ziół prowansalskich.


Dodajemy przecier pomidorowy i odrobinę wody jeśli jest zbyt gęsty.


Całość gotujemy na średnim ogniu, by wszystkie składniki się połączyły. Sprawdzamy smak i dodajemy przyprawy, jeśli jest ich zbyt mało.


W między czasie gotujemy makaron zgodnie z zaleceniami na opakowaniu. 


I gotowe. Wystarczy podać i zajadać się pysznym spaghetti. Nie miałam świeżej bazylii, ale lubię położyć kilka lisków na gotową potrawę. Ładnie wygląda i dodaje smaku.


Smacznego Kinga!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz