sobota, 29 marca 2014

Miała być zapiekanka pasterska.


Zachciało mi się angielskiej zapiekanki, tak, ot, z sentymentu. Raz zrobiłam takową będąc w Anglii. Najbardziej utkwił mi w głowie gravy - ciemno - brązowy sos, o którym sobie przypomniałam, zaczynając tego posta :) Tylko czy ten sos nie dotyczył bardziej toad in the hole? Hmm

 Nie pamiętam już dokładnie jej smaku, ale dla mnie, to było jedyne sensowne danie na Wyspach.



Moim założeniem była zapiekanka, która jednak zmieniła się nieco w trakcie jej przygotowywania.